Był to trudny i fascynujący czas, a powagę tych wydarzeń czuliśmy niemal od samego początku. Tak obrady Okrągłego Stołu wspomina ich uczestnik po stronie rządowej i były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Kluczowe dla powojennej historii Polski rozmowy władzy z opozycją rozpoczęły się dokładnie 25 lat temu.
Jak mówi Aleksander Kwaśniewski, już to, że do takich rozmów doszło, można uznać za duży sukces. - Spotkały się przy nim dwie zwaśnione strony, ludzie o różnych poglądach politycznych, często wrodzy wobec siebie. A mimo to udało nam się dogadać - tłumaczy.
Jak dodaje Aleksander Kwaśniewski, po obydwu stronach panowało przekonanie, że potrzebne jest porozumienie i radykalne zmiany w państwie.
- Zwłaszcza dało się to odczuć w naszym obozie, byliśmy pewni, że nie wystarczy już tylko demokratyzacja, ale Polska musi przejść do prawdziwej, pełnej demokracji - podkreśla.
Były prezydent przypomina, że polski Okrągły Stół stał się inspiracją dla pokojowego rozwiązywania konfliktów w innych państwach świata.
Aleksander Kwaśniewski był uczestnikiem obrad plenarnych Okrągłego Stołu oraz obrad w Zespole do spraw Pluralizmu Związkowego, w Zespole do spraw Reform Politycznych i w Podzespole do spraw Stowarzyszeń i Samorządu Terytorialnego.
W latach 1995- 2005 był prezydentem Polski.