Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wałęsa o wpisie Cenckiewicza: Bzdura. Będę prostował te brednie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Po burzy, jaką wywołała teza sugerująca, że "wybuch gazu w Gdańsku był operacją UOP, zaś ofiary niezamierzonym wypadkiem przy pracy", głos w sprawie zabrał sam były prezydent Lech Wałęsa. "To nieprawdopodobna bzdura"! - oświadczył w rozmowie z dziennikiem "Polska.The Times". "Cenckiewicza podejrzewam o paranoję. To się nie mieści w głowie" - dodał, odnosząc się bezpośrednio do wpisu członka Kolegium IPN. Zapowiedział też, że się nie podda i będzie "prostował brednie".

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa/AFP

O sprawie wybuchu gdańskiego wieżowca stało się głośno po tym, jak  Sławomir Cenckiewicz zasugerował we wpisie na Facebooku, powołując się na "rozmowy z różnymi ludźmi", że związek z wybuchem wieżowca w Gdańsku w 1995 roku mogły mieć służby specjalne. Celem operacji UOP miało być mieszkanie płk. Adama Hodysza, który rzekomo był w posiadaniu "kwitów" na Lecha Wałęsę.

"Cenckiewicza podejrzewam o paranoję"

Pytany o komentarz w sprawie były prezydent nie krył swojego oburzenia. "To nieprawdopodobna bzdura! Cenckiewicza podejrzewam o paranoję, bo jak można pisać takie rzeczy?" - grzmiał w rozmowie z dziennikiem "Polska. The Times". "To on przecież wymyślił 'Bolka', a teraz idzie w podejrzeniach jeszcze dalej. Do czego to doprowadzi? O co jeszcze mnie oskarży? To się nie mieści w głowie" - zaznaczył. Jednocześnie wyraził nadzieję, że funkcjonariusze UOP odniosą się do postawionych zarzutów i będą się bronić. "Przecież tam zginęły dwadzieścia dwie osoby! A funkcjonariusze UOP zostali posądzeni o to, że je zamordowali. Taki zarzut to nie przelewki. To poważne oskarżenie. Powinni zareagować"  - argumentował.

Wałęsa w rozmowie z dziennikarką "Polska. The Times" przyznał, że choć do ataków skierowanych w jego osobę zdążył się już przyzwyczaić, to ich ofiarami stali się także jego najbliżsi, którzy wszystko "bardzo przeżywają".

Ofensywa przeciwko "bredniom"

Zaznaczył też, że bierze pod uwagę to, że napaści mogą się jeszcze powtórzyć.  "Nie mogę wykluczyć, że ktoś uwierzy w te brednie i teraz pchnie mnie nożem" - wyjaśniał.

Teczki, które rzekomo miałyby być dowodami go obciążającymi nazwał "lipą" i "jakąś zbieraniną", którą ktoś "podrobił". "Ludziom, którzy obrzucają mnie oszczerstwami, daje się teraz wysokie stanowiska. I oni te oszczerstwa rozrzucają nie tylko po Polsce, ale po całym świecie" - argumentował.  W kontekście osoby Cenckiewicza zasugerował, że "wyzywałby go na pojedynek", gdyby tylko taka opcja wchodziła w grę. Na przyszłość zapowiedział też szeroką zakrojoną ofensywę wymierzoną przeciwko "bredniom".

INTERIA.PL

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na: